Minimum
ZESTAW MINIMUM PONIŻEJ ;-)
1. CHĘCI (bezcenne)
W dobie wszechobecnej, darmowej wiedzy, a także mnogości możliwości zakupu narzędzi, zakupu niemal o każdej porze, niemal w każdej lokalizacji, jedyną przyczyną niewykonania montażu będą... Wasze chęci, a w zasadzie ich brak. Są one nieodzowne i bezcenne. Bez nich nawet najlepszy sprzęt nie pomoże.
Jeśli nadal jednak brakuje Ci motywacji, to może te informację Cię zdopingują? Łączna kwota, za którą możecie kupić, co prawda amatorskie, ale jednak wszystkie niezbędne narzędzia to raptem kilkanaście procent kosztu Bujamy. Zakup narzędzi będzie zazwyczaj tańszy od zlecenie tej pracy komuś z zewnątrz, a narzędzia przecież Wam zostaną, co więcej nie będziecie skazani na nadzorowanie i współuczestniczenie w pracach, bądź co bądź, ale jednak obcej osoby. No i to uczucie po zakończonym montażu – bezcenne, a i nabyte umiejętności też są w cenie.
2. MŁOTOWIERTARKA
(od 150 zł)
2. MŁOTOWIERTARKA (od 150 zł)
W przypadku wiercenia w materiałach pełnych (żelbet) jest to must have, inaczej wiercenie otworu zajmie Wam ogromnie dużo czasu i być może także zniechęci Was do dalszego majsterkowania. Oferta młotowiertarek jest przeogromna. Można spędzić wiele godzin na porównywanie poszczególnych modeli, jednak w przypadku, gdy przewidujecie, że sprzęt ten zostanie użyty kilka razy do roku, to nie warto w niego „inwestować” i zdecydowanie należy wybrać jeden z tańszych, bardziej podstawowych modeli. Pamiętajcie proszę, że dzisiaj wiele znanych marek zaopatruje się u tego samego producenta co ich „konkurencja”, więc może się okazać, że ten sam produkt jest sprzedawany pod różnymi nazwami, w różnych cenach. Oczywiście osoby, które wykonują lub chcące wykonywać takie prace na co dzień, powinny co najmniej wziąć w dłoń taki sprzęt i ocenić go na żywo. My tak właśnie zrobiliśmy! Dodamy, że wywierciliśmy już kilkaset otworów, a mamy sprzęt za 450 zł!
Oczywiście, na upartego, z użyciem udaru, nawet zwykła wiertarka wykona otwór w żelbecie. Jednak o naszym powodzeniu wtedy zadecyduje w większym stopni twardość żelbetu, jakość wierteł i nasza determinacja i kondycja. Pamiętajcie, że jest to montaż w suficie, więc stanie na drabinie na wysokości 3 metrów, z wyciągniętymi rękoma ku sufitowi, trzymając kilkukilowe, drżące i hałasujące narzędzie wymaga od nas wielu sił i niezłej kondycji. Przy suficie zawsze też jest cieplej (ciepło idzie ku górze), oczy mało kto pamięta, a co także ma wpływ na komfort naszej pracy. Kilka pierwszych otworów wykonaliśmy za pomocą młotowiertarki dostępnej za zaledwie 150 zł, która dzielnie spisywała się na co dzień w domu, jednak przy kontakcie ze stropami, niekiedy bardzo twardymi, potrafiła wykonywać otwór nawet i kilkanaście minut. Długo się nie zastanawiając kupiliśmy 3 razy droższy sprzęt. Teraz takie otwory robimy w kilka - kilkanaście sekund. Obecnie użytkowany sprzęt to Graphite pro 59gp501:
Co najmniej równie dobre można znaleźć tutaj:
http://www.brymorex.eu/kategoria/79
3. WIERTARKA, WKRĘTARKA (od 50 zł)
3. WIERTARKA, WKRĘTARKA (od 50 zł)
Jeśli planujecie wiercić w belce drewnianej lub w jakimś słabszym materiale ściennym (porotherm czy pustak), to powinna Wam wystarczyć wiertarka lub wkrętarka. Tutaj jednak preferowalibyśmy kupienie taniej młotowiertarki w miejsce jeszcze tańszej wiertarki czy wkrętarki, choć wiadomo, że wkrętarka może być znacznie mniejsza, co dla niektórych będzie niezwykle istotne.
http://www.brymorex.eu/kategoria/77
4. DRABINA (od 50 zł)
4. DRABINA (od 50 zł)
Wszystko jasne, prawda? Skoro nie macie przeszło 2 metrów wzrostów i niskich sufitów w domu, to na pewno przyda się Wam drabina. Pamiętajcie o odpowiednim obuwiu i poprawnym rozłożeniu drabiny. Nie stawiajcie jej także na nierównym lub grząskim terenie.
http://www.brymorex.eu/produkt/413/drabina-aluminiowa-5-stopni-1204-drabex
5. WIERTŁA (od 5 zł za sztukę lub w cenie zakupu 3 lub 4)
5. WIERTŁA (od 5 zł za sztukę lub w cenie zakupu np. młotowiertarki)
5. WIERTŁA (od 5 zł za sztukę lub w cenie zakupu 3 lub 4)
W tym wypadku, zasada, że im droższe tym lepsze, sprawdza się, choć pomiędzy wiertłem za kilka złotych, a tym za kilkadziesiąt zł, nie będzie dziesięciokrotnej różnicy, a dla amatora to różnica ta może być niemal niewyczuwalna. Natomiast oba powyższe rozwiązania będą znacznie lepsze niż zakup taniego, dalekowschodniego zamiennika, za 1-2 złote…
Do wklejenia haka z gwintem metrycznym o długości 100 mm i średnicy 10 mm, potrzebujemy wiertła w rozmiarze 12 i długością roboczą nie niższą niż 100 mm. Oczywiście warto mieć wiertło o mniejszej średnicy, by najpierw wywiercić tzw. „pilota”, a następnie rozwiercać otwór wiertłem w rozmiarze 12. Dwa wiertła do żelbetu są optymalne w większościach przypadków. A jeśli dodam, że przy zakupie większości elektronarzędzi typu wiertarka czy młotowiertarka w zestawie są takie dwa wiertła, to temat się zamyka.
W przypadku montażu w belkach drewnianych, potrzeba zrobić otwór mniej więcej dwa razy węższy w stosunku do średnicy wkręta. Czyli dla wkręta w rozmiarze 16 mm, wiercimy otwór o średnicy max. 8 mm. Wiertłem do drewna oczywiście. Więcej informacji na temat techniki i możliwości montażu w drewnie znajdziecie w scenariuszach montażu.
http://www.brymorex.eu/kategoria/-1
6. ŻYWICA WINYLOESTROWA, ZWANA "KOTWĄ CHEMICZNĄ" (od 30 zł)
Od początku szukaliśmy rozwiązania, które będzie przede wszystkim trwałe, wytrzymałe, ale także stosunkowo łatwe w montażu. Po wielu testach, eksperymentach stwierdziliśmy jednoznacznie, że wszystkie dotychczasowo wypróbowane rozwiązania oparte na metalowych kołkach rozporowych są niestety… wadliwe. Mieliśmy kilka niemiłych przygód, kiedy okazywało się, że obracający się fotel, „obciążony” 15 kilogramowym dzieckiem odkręcił kołek. Na szczęście nigdy, nikomu się nic nie stało, ale co przeżyliśmy wysyłając nową technologię lub ponownie wykonując montaż, to wiemy tylko my. Od 2018 roku stosujemy jedynie kotwę chemiczną. Testujemy różnych producentów, ale prym wiedzie, póki co, Fischer FIS VL 300, który idealnie nadaje się do wypełniania otworów w sufitach; nie spływa, nie śmierdzi tak strasznie, szybko zastyga… Wiedzcie proszę, że przy temperaturze pokojowej żywica zastyga po kilku minutach, a niedługo później możemy się już konkretnie bujać. Warto więc na bieżąco, podczas wkręcania śruby usuwać naddatek żywicy, bo jak zastygnie, zwłaszcza na suficie czy ścianie, to będzie duży problem z jej usunięciem.
Link do strony z instrukcją:
https://bujamy.com.pl/strona/wskazowki-co-do-montazu-z-uzyciem-kotwy-chemicznej
Oraz w filmach:
https://www.youtube.com/watch?v=cxxJNeY0QTY
https://www.youtube.com/watch?v=q-8J9bFIR9Q&t=380s
Żywicę możecie zakupić tutaj:
7. ODKURZACZ (od 0 zł)
Przy jednorazowym lub sporadycznym wykonywaniu wierceń, domowy odkurzacz powinien bez większych problemów poradzić sobie z pyłem ze ścian z cegły, pustaka czy g-k. Troszkę inaczej może wyglądać kwestia wiercenie w materiałach twardych, żelbetach i innych, gdzie czasem może odpaść mały kawałeczek stropu, który wciągnięty przez taki odkurzacz może poczynić w nim szkody. Co prawda wszystkie odkurzacze posiadają bariery w postaci chociażby różnych filtrów, niemniej jednak niektóre nie są przygotowane do odkurzania kamieni, które nabierając sporą prędkość potrafią przebić nawet najgrubszy filt... Nie zdarza się to jednak nader często, więc mimo wszystko, naszym zdaniem warto spróbować. Warto również zastanowić się czy naprawdę będziemy używać profesjonalnego odkurzacza w przypadku jego zakupu. Cena przemysłowych odkurzaczy zaczyna się od 200 zł, dobrze działający, którego używamy zakupiliśmy za niecałe 400 zł, jakiś rok temu. Jesteśmy bardzo z niego zadowoleni. Wraz z młotowiertarką „wykonał” już setki otworów.
Obecny model to: http://www.graphite.pl/odkurzacz-warsztatowy.html.
Częściowo uszkodzony, amatorski odkurzacz (nadal działa całkiem nieźle). Użyliśmy go do wykonania kilkunastu otworów.
I pomimo tego, że ten przemysłowy jest cięższy, większy, głośniejszy, ma znacznie krótszy przewód, to jednak jego moc i spora pojemność sprawia, że na co dzień, nie tylko w pracy, ale w domu używalibyśmy właśnie tego przemysłowego. Więc jeśli planujesz zmianę odkurzacza, to może warto zakupić przemysłowy? Minus wielki za krótki przewód zasilający i brak automatyki jego zwijania, no ale nie można mieć wszystkiego, prawda? Ciekawostką jest fakt, że podczas pisania tego tekstu doświadczyliśmy pierwszego w naszej historii zalania. Całe szczęście odkurzacz przemysłowy umie także odkurzać wodę, więc prawdopodobnie dzięki niemu straty były mniejsze ;-)
Powyższe elementy umożliwiają montaż, są tak zwanym "MUST HAVE".
Najtańszy zestaw narzędzi i materiałów wyniesie więc około 140 zł, przy założeniu, że część (np.: odkurzacz) już mamy ;-)