MOŻLIWE SCENARIUSZE MONTAŻU

 


 

1. Strop żelbetowy

 

Większość budynków budowanych od lat 90-tych, głównie wielorodzinnych (bloków), biurowców, centr handlowych, a czasem także domów jednorodzinnych. Tutaj montaż jest najprostszy. Możemy wybrać niemal dowolne miejsce. Jedyne ograniczenie dotyczy kwestii zbrojenia, które znajduje się w stropie. Wiercąc otwór mamy dużą szanse napotkania takiego pręta i z doświadczenia wiemy, że gdy nie dysponujecie odpowiednią młotowiertarką i wiertłami, to przewiercenie się przez niego będzie karkołomne. Lepiej przemieścić się o 2 cm i wywiercić kolejny otwór. Pamiętajcie, że ogromna większość prętów zbrojeniowych jest położonych równolegle lub prostopadle do ścian zewnętrznych. W związku z tym wspomniane przemieszczenie się o 2 cm powinno odbyć się „na skos” od wywierconego już otworu. Inaczej mówiąc, przemieszczając się o 2 cm, zbliżmy się do obu ścian zewnętrznych jednocześnie lub jednocześnie oddalmy się od nich. Hmmm….nie wiem czy jest to zrozumiałe, ale staramy się jak możemy ;-) Być może zdjęcie stropu sporo tutaj wyjaśni.

Zdjęcie stropu żelbetowego.

Zdjęcie stropu żelbetowego.

Zdjęcie stropu żelbetowego.

Zdjęcie stropu żelbetowego.

Film dotyczący budowy stropu żelbetowego.

 

 

 

 

 

 

 

Film dotyczący budowy stropu żelbetowego.

 

Film dotyczący budowy stropu żelbetowego.

Film dotyczący budowy stropu żelbetowego.c

Montaż z użyciem kotwy chemicznej.

Montaż z użyciem kotwy chemicznej.

Montaż z użyciem kotwy chemicznej.

 


 

2. Strop gęstożebrowy np.:„terriva”

Czasem stropy, który są wykonane w analogicznej technologii przyjmują różne nazwy, głównie od nazw producentów, dlatego zapoznajcie się proszę ze zdjęciami poniżej i filmem. Stropy gęstożebrowe takie jak terriva lub terriva-podobne są charakterystyczne dla domów jednorodzinnych, szeregowych, wielorodzinnych, ale niskich, budowanych od lat 90-tych.

Stropy te są dosyć wdzięczne pod kątem montażu, jednak są tutaj dwa poważne utrudnienia w porównaniu do montażu w żelbecie; nie w każdym miejscu można zamontować fotel (na zdecydowanie większej powierzchni sufitu nie będzie to możliwe), bardzo przydatny i niemal niezbędny jest tutaj detektor, który pokaże nam gdzie mamy część zbrojoną, żelbetową, a gdzie są puste przestrzeżenie. Ustawiając detektor na wykrywanie stali, zakładając, że pasy żelbetowe będą równoległe do ściany i będą miały około 15 - 30 centymetrów szerokości, lokalizujemy je i zaznaczamy sobie środek takiego pasa i dalej miejsce montażu. Oczywiście może się zdarzyć, że trafimy zbrojenie, wtedy zapraszam do lektury punktu 1, ale także może się okazać, że ten pas żelbetowy został wykonany wyjątkowo niedbale. Co może świadczyć o niedbałości wykonanej konstrukcji, tudzież użycia gorszego betonu? Podczas wiercenia, wiertło będzie wchodzić jak w masło, a udar sprawi, że ścianki wykonanego otworu będą popękane, w skrajnych przepadkach ścianki otworu w części się zburzą. W takich sytuacjach, musimy spróbować ocenić, czy jednak wklejamy w tym miejscu hak czy jednak przenosimy się w inne miejsce. Jeśli się zdecydujecie jednak wklejać hak w tym miejscu, to miejcie na uwadze fakt, że po zaaplikowaniu żywicy, podczas wkręcania haka, żywica nie będzie wypływać, tylko gdzieś nam uciekać. Uważam, że w tej sytuacji warto wyjąć wkręcony hak – niestety nie będzie już on do ponownego użytku i przy użyciu np.: dłuższego ołówka (czegoś z gładkimi ściankami) porozpychać żywicę, tak by zaaplikowana żywica wypełniła nam spękania ścianek otworu, zarazem je wzmacniając. Dbamy przy tym o to by otwór pozostał na tyle spory by ponownie móc zaaplikować żywicę i następnie wkręcić nowy hak. Czekamy od kilku minut do około godziny w zależności od temperatury stropu i otoczenia (patrz na tabelkę znajdującą się tubie z żywicą) i ponownie aplikujemy żywicę do otworu. Następnie ponownie wkręcamy hak i gdy zauważymy, że podczas wkręcania nadmiar żywicy wydostaje się z otworu, to znaczy, że dobrze uszczelniliśmy wywiercony otwór i jest spora szansa na końcowy sukces. W przypadku, gdy nadmiar żywicy nie wydostaje się podczas ponownego wkręcania, to rekomendujemy przeniesienie się kilka cm obok. Otwór który pozostawiamy możemy zalać żywicą, następnie zaszpachlować i pomalować.

Zdjęcie stropu gęstożebrowego.

Zdjęcie stropu gęstożebrowego.

Zdjęcie stropu gęstożebrowego.

Zdjęcie stropu gęstożebrowego.

 

Film dotyczący budowy stropu.

Film dotyczący budowy stropu.

Film dotyczący budowy stropu.

 

 


 

3. Stropy budynków z tzw.: „wielkiej płyty”

Pomimo wszechobecnego, negatywnego PR’u, jaki od lat jest systematycznie tworzony wobec budownictwa z tzw.: „wielkiej płyty”, to budynki te jednak nie zawalają się, nie zagrażając ich mieszkańcom, co więcej mają się bardzo dobrze, tak dobrze, że wiele osób preferuje kupno mieszkania wybudowanego w takiej właśnie technologii. Jak się okazuje ogromna większość bloków wybudowanych kilkadziesiąt lat temu świetnie nadaje się do montażu foteli hamakowych! Prefabrykowane stropy są wylane bardzo solidnie i wywiercenie otworu podstawową wiertarką udarową często zabiera wiele czasu i sił. Charakterystyczne jest to, że prefabrykowane stropy zazwyczaj mają poprowadzone przez niemal całą swoją długość kanały, zazwyczaj w kształcie walca. Kanały te są całkowicie pustymi przestrzeniami. Spójrzcie na zdjęcia poniżej. Tym samym montaż czasem może być bardziej problematyczny. Jeśli uda nam się wywiercić otwór na około 80 mm głębokości i nie natrafimy na ten kanał, to… jesteśmy w domu ;-) Wklejamy hak i korzystamy z dobrodziejstw fotela i stropu. Gdy jednak natrafimy na kanał, to będziemy musieli określić w której części kanału jesteśmy i wtedy względnie zastosować inną technologię, lub pójść troszkę na łatwiznę i wywiercić kolejny otwór kilka cm w stronę ściany zewnętrznej lub kilka cm od ściany. Być może za drugim wierceniem, będziemy mieli na tyle szczęścia, by móc zamontować fotel, w innym wypadku znowu stajemy przed dylematem; zamiana technologii czy kolejny otwór.

Update z sierpnia 2020 roku ;-)

Spieszę pochwalić się, że wymyśliłem kolejny sposób montażu! Montaż trwa niewiele dłużej niż najprostszy montaż w żelbecie. Ostatecznie fotel został zawieszony na dwóch hakach, oba zostały wklejone za pomocą kotwy chemicznej. Szkopuł w tym, że tym razem zamontowałem je częściowo w pustej przestrzeni, tak w pustej przestrzeni i... się trzymają.  Tak więc, wiercąc pierwszy otwór, spodziewałem się, że na jakimś etapie wiertło wpadnie w tę pustą przestrzeń, ale w tym przypadku wywierciłem aż 65 mm nim się to wydarzyło. Zazwyczaj nie mam farta i jest to zaledwie 35 mm, ale tutaj sprawa wyglądała obiecująco.  Mówię sobie, że może warto pokombinować, bo to głęboko i strop zdrowy, trudno się w nim wierciło, więc wtrysnąłem odrobinę żywicy w szczyt otworu by zasklepić przejście do pustej przestrzeni i po kilkunastu minutach, kilku dodatkowych aplikacjach zasklepiających, dbając oczywiście o to by żywica nie ściekła i nie zatkała otworu zmniejszając jego głębokość czy prześwit, najnormalniej w świecie wkleiłem hak, tak jakby był to otwór w żelbecie. Czemu tego od razu nie zrobiłem i bawiłem się w jakieś zasklepiania? Bez tego, wkręcając hak, żywica zwyczajnie przepchnęła by się w pustą przestrzeń, tym samym otwór nie wypełniłby się nią szczelnie, żywica nie opatuliłaby należycie gwintu haka, tym samym fotel licho by się trzymał...  A tak, cud, miód, malyna ;-) Drugi hak jako zabezpieczenie pierwszego ofcourse ;-)

 

 

 

 

Zdjęcie stropu prefabrykowanego "wielka płyta".

Zdjęcie stropu prefabrykowanego "wielka płyta".

Zdjęcie stropu prefabrykowanego "wielka płyta".

Zdjęcie stropu prefabrykowanego

Zdjęcie stropu.

Co do samej zamiany technologii…. Jeśli jednak uda Wam się zlokalizować sam środek kanału, a grubość ścianki żelbetu jest minimum kilkucentymetrowa, to w takim przypadku można zastosować system elementów przechylnych do kotew, które nakręcone na gwint, potrafią się na tyle schować by móc je wsadzić do wywierconego otworu. Otwór w takim przypadku musi mieć jednak około 22 mm średnicy. Elementy przechylne po ich wsunięciu w otwór, w sytuacji gdy z powrotem chcemy je wyciągnąć, otwierają się, skutecznie uniemożliwiając ich wyjęcie. Rozkładając się, skutecznie się rozpierają. Patrz zdjęcie. Wadą tego rozwiązania jest fakt, że śrubę można wykręcić z parasolki, toteż rekomenduję zamontowanie fotela jak huśtawki, na dwóch hakach. Rozwiązanie to powinno zapobiec możliwości wykręcenia się haków w trakcie huśtania.


Pręt gwintowany i element przechylny.

Pręt gwintowany i element przechylny.


Pręt gwintowany i element przechylny.

Pręt gwintowany i element przechylny.

Pierwsze doświadczenia ze stropem prefabrykowanym.

Pierwsze doświadczenia ze stropem prefabrykowanym.

Pierwsze doświadczenia ze stropem prefabrykowanym.

Pierwsze doświadczenia ze stropem prefabrykowanym.

 


 

4. Budownictwo powojenne, lata 1950. i 1960.

No i tutaj zaczynają się schody… Budynki z tego okresu są nie lada wyzwaniem dla nas i rzadko udaje nam się zamontować fotel bezpośrednio do stropu sufitowego… Zazwyczaj w tym budownictwie kończymy działania na zamontowaniu stelaża W jak Wally lub pozostawienia innego stelaża. Budynki z tego okresu charakteryzują się pustymi stropami i niewielką ilością zbrojenia i betonu. Czasem jest to strop typu Ackerman, czyli gęstozbrojony, ale zdecydowanie słabszy niż obecnie wykonywane. Spotyka się także stropy DMS (zdjęcie), których nie udało się nam jeszcze okiełznać. Ale i jak się tu dziwić skoro w tych czasach wszystkiego brakowało…. Z doświadczenia wiemy, że takie budynki zazwyczaj są maksymalnie 4.- piętrowe, bez windy, z wyższym parterem.

Przekrój stropu przykładowego stropu lata 1950 i 1960.

Przekrój stropu przykładowego stropu lata 1950 i 1960.

Przekrój stropu przykładowego stropu lata 1950 i 1960.

Przekrój stropu przykładowego stropu lata 1950 i 1960.

Przekrój stropu.

 

Co do montażu w stropie, to jest on podobny do montażu w stropie gęstożebrowym, typu np.: Terriva z tym, że może się okazać, że beton, który zlokalizujemy bardziej będzie przypominał zaprawę niż coś konkretnego, litego i trudnego w przewierceniu. Do tego możemy natrafić masę pustych przestrzeni i co chwila obserwować jak udar kruszy strop, a nie się w niego wwierca. Reasumując, praca z tym stropem wymaga wielu godzin pracy, szczęścia i wywiercenia wielu otworów bez gwarancji powodzenia. Do tego, jeśli już jednak zdecydujemy się na montaż w tym stropie, to rekomendujemy powieszenie fotela na dwóch hakach niczym huśtawkę – wtedy ciężar się trochę rozłoży. 

 


5. Budownictwo przedwojenne, międzywojenne.

Można by powiedzieć, że równie wymagający przypadek co w punkcie poprzednim, z tą jednak różnicą, że zdarzają się miejsca, w których stropy zostały wykonane bardzo solidnie i ostatecznie znajdujemy miejsce godne wykonania mocowania do sufitu. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że ze świecą znaleźć konstruktora czy architekta, który pobłogosławiłby mocowanie czegokolwiek do stropu w tak starym obiekcie, jednak głównie wynika to ze stereotypu, jaki funkcjonuje i z całą pewnością każdy przypadek wymaga indywidualnego rozpatrzenia. Oczywiście są i stropy drewniane w tego typu obiektach, stropy płaskie czy Kleina. Wszystkie z nich wymagając indywidualnego rozpatrzenia, najprawdopodobniej projektu konstruktora, w konsekwencji miejscowego wzmocnienia. Sprawa nie jest prosta, ale czego się nie robi dla odpowiedniego bujania.

Zdjęcia stropów budownictwo przedwojenne i międzywojenne.

Zdjęcia stropów budownictwo przedwojenne i międzywojenne.

Zdjęcia stropów budownictwo przedwojenne i międzywojenne.

Zdjęcia stropów budownictwo przedwojenne i międzywojenne.

 

Zdjęcia stropów budownictwo przedwojenne i międzywojenne.

Zdjęcie dwóch kotew w żelbecie; głównej i zabezpieczającej


6. Belka drewniana

Wielu naszych klientów posiada przestrzenie, w których belki nie tylko elementem konstrukcyjnym, ale także dekoracją. Jeśli są to belki z litego materiału, o słusznych wymiarach i odpowiedniej, nie dużej, długości bez podparcia, to istnieje spora szansa na podwieszenie fotela. Jak ocenić czy wymiary słuszne? Można to oczywiście przeliczać i teoretyzować, ale najlepiej i najszybciej jest po prostu podwiesić coś ciężkiego do belki, samemu się zawiesić i najlepiej wespół z kimś zaobserwować ewentualne ugięcia konstrukcji. Belki o przekroju poniżej 60x60 mm myślimy, że możemy od razu sobie odpuścić, no chyba, że dziecko ma się delikatnie na tym huśtać. Oczywiście ma tutaj znaczenie także drewno, z jakiego została wyprodukowana belka, ale już mniejsze. Już bardziej decydujący jest wiek i stan drewna. 

Zdjęcia z montażu, drewniana belka.

Zdjęcia z montażu, drewniana belka.

Zdjęcia z montażu, drewniana belka.

Zdjęcia z montażu, drewniana belka.

Zdjęcia z montażu, drewniana belka.

 


 

W przypadku, gdy zadecydujemy o montażu, to można to zrobić na co najmniej 3 sposoby:

6.1. Wwiercić się wkrętem do drewna, zakończonym okiem

6.2. Przewiercić się przez belką na wylot

6.3. Założyć obejmę do belki

 

Ad.6.1.

Wiercimy na środku belki, w jej postawie. Gdy docelowy wkręt do drewna (czasem zwany do rusztowań), z okiem, ma średnicę 16 mm, długość gwintu 100 mm, to wykonujemy wiertłem do drewna otwór pilotażowy nieznacznie płytszy, załóżmy 90 mm oraz minimum dwa razy węższy, czyli maksymalnie wiertłem w rozmiarze 8. Czyścimy otwór ze zwiercin i delikatnie wkręcamy wkręt nasłuchując odgłosy oraz obserwując belkę czy przypadkiem nie pęką, osłabiając konstrukcję. Pamiętajcie proszę, że nie tylko stare belki mogą mieć w sobie lokatorów, które skutecznie osłabiają konstrukcje i w wielu przypadkach uniemożliwiają montaż fotela. Tak i w tym przypadku, mocując jedynie jeden wkręt, w sytuacji gdy korzystamy z fotela na zasadzie także obracania się (dzieci to uwielbiają), to istnieje duże prawdopodobieństwo wykręcenia się wkręta, stąd sugestia montażu dwóch wkrętów. Oba wkręty mogą równo przenosić obciążenia, lub jeden z nich będzie tym właściwym, a drugi jedynie zabezpieczeniem. 

Montaż dwa haki do jednego

Montaż dwa haki do jednego
Montaż dwa haki do jednego

 

Wkręt do drewna.

Wkręt do drewna.

Wkręt do drewna.


Zdjęcie dwóch kotew w żelbecie; głównej i zabezpieczającej

Zdjęcie dwóch kotew w żelbecie; głównej i zabezpieczającej

Zdjęcie dwóch kotew w żelbecie; głównej i zabezpieczającej

Zdjęcie dwóch kotew w żelbecie; głównej i zabezpieczającej

Pamiętajmy jedn tak samo jak możemy wkręcić wkręty do drewna, tak samo możemy je wykręcić. 

 

Ad.6.2.

W tej technologii wykonujemy przewiert belki, tak by móc przecisnąć przez niego pręt gwintowany o średnicy minimum 8 mm. Po przeciśnięciu nakręcamy poszerzaną podkładkę, i dokręcamy nakrętkę, co najmniej jedną, najlepiej nakrętką koronową lub z innym zabezpieczeniem uniemożliwiającym odkręcenie się. Od spodniej części także warto zastosować podobne rozwiązanie. Pręt powinien być zakończony okiem, hakiem lub takim świńskim ogonkiem huśtawkowym.

Zdjęcie haka huśtawkowego

Zdjęcie haka huśtawkowego

Zdjęcie haka huśtawkowego

 

Zdjęcie haków gwintowanych wraz nakrętkami i podkładkami

Zdjęcie haków gwintowanych wraz nakrętkami i podkładkami

Zdjęcie haków gwintowanych wraz nakrętkami i podkładkami

Zdjęcie haków gwintowanych wraz nakrętkami i podkładkami

 

Ad.6.3.

Obejmy są głównie dostępne na belki o przekroju koła lub kwadratu. Te na belki o przekroju prostokątnym zazwyczaj muszą raczej zostać wykonane na zamówienie, są trudno dostępne. Plusem tego rozwiązania jest ograniczony wpływ na wygląd belki poprzez to, że belka otula belkę czy inną gałąź, zbytnio jej nie krzywdząc, zwłaszcza gdy pomiędzy obejmą a drewnem umieścimy jeszcze dodatkową piankę czy inną otulinę.

Zdjęcie obejmy.

Zdjęcie obejmy.

Zdjęcie obejmy.

Zdjęcie obejmy.

 


 

7. Belka stalowa

Belki stalowe są nie lada wyzwaniem. Najprościej jest wtedy gdy w całości jest ona dostępna i widoczna. Wtedy można po prostu obwiązać ją liną, rekomendujemy liny syntetyczne i dodatkowo umieścić pomiędzy linę a stal dodatkową amortyzację w postaci pianek. Dzięki temu lina będzie mniej trzeć o stal, tym samym jej żywotność się zwiększy. Owinąć belkę trzeba co najmniej 2-3 razy.

W innym wypadku istnieje możliwość przewiercenia się przez belkę, zazwyczaj jest to dwuteownik, jednak w tym przypadku decydujące jest jakość wiertła od stali i technika wykonywania odwiertu. Jeśli chcemy się przewiercić, to ważne by celować blisko pionowego elementu dwuteownika, czyli niemal po środku. Ważne by nie wwiercić się właśnie w ten pionowy element, bo wtedy odwiert będzie trwał w nieskończoność. Może się to wydawać logiczne i łatwe, jednak pamiętajmy, że nie zawsze ten dwuteownik czy inna belka są widoczne i dostępne. Wiercimy otwór bądź otwory w obu stopach dwuteownika (dolnej i górnej), następnie wkładamy gwintowany pręt i umieszczamy niezbędne podkładki i nakrętki wszędzie tam gdzie możemy, a na pewno co najmniej nad górną stopą dwuteownika. Dalej, analogicznie jak w przypadku montażu w belce drewnianej.

Zdjęcie dwuteownika.

Zdjęcie dwuteownika.

Zdjęcie dwuteownika.

Zdjęcie dwuteownika.

 


 

8. Sufit podwieszony, strop z izolacją

Wielu uważa, że posiadanie podwieszanych sufitów czy stropów z izolacją uniemożliwia montaż fotela. Po części, jest w tym odrobinę racji, ale tylko po części. Wiadomą sprawą jest, że sam sufit podwieszany czy izolacja nie są w stanie utrzymać obciążenia osoby huśtającej się w fotelu, ale przecież, z reguły, w obu przypadkach zakrywają one strop właściwy, który prawdopodobnie pozwoli na montaż fotela. Pytanie jaki strop znajduje się ponad sufitem podwieszanym i izolacją. Jeśli wiemy, jaki to strop spośród tych, o których wspominałem w poprzednich scenariuszach, to także wiemy już z czym wiążę się montaż w takim miejscu. Jeśli sufit podwieszany jest zamocowany do 15 cm poniżej stropu, izolacja ma do 15 cm grubości, to mamy na to gotowe rozwiązania w postaci gwintowanych haków, które są znacząco dłuższe od naszych standardowych, właśnie o wspomniane ok. 15 cm. Wklejając taki dłuższy hak w strop właściwy na ok. 10 cm gwintu, oko będzie wystawać poniżej sufitu podwieszonego, izolacji. Nasze specjalnie dłuższe haki są także odpowiednio solidniejsze, o większej średnicy.

Oczywiście trzeba się jakoś dobrać do stropu właściwego. W przypadku izolacji nie ma większego problemu; po prostu przewiercamy się przez styropian czy inna izolację. W przypadku sufitu podwieszanego zdjęcie jego części będzie raczej koniecznością. Na szczęście nie potrzeba dużo powierzchni. Jeśli mamy odpowiednio długie wiertło, to w zasadzie otwór o średnicy kilku cm nam powinien wystarczyć. Przy krótszym wiertle potrzeba będzie zdjęcie takiej powierzchni sufitu, która pozwoli nam swobodnie przełożyć przynajmniej część młotowiertarki, a najlepiej całość, toteż w sytuacji takiego dylematu, chyba lepiej nie zdejmować dużej powierzchni sufitu, a ograniczyć się do minimalnego wariantu z koniecznością zakupu długich wierteł za kilkadziesiąt złotych.

Dalej bierzemy tubę z żywicą, pistolet do sylikonu, mieszalnik i w przypadku potrzeby przedłużkę do mieszalnika, którą może być np.: słomka do picia ;-)

 


 

 

9. Niezbędna przestrzeń.

Wiele osób zadaje nam pytanie ile potrzebują przestrzeni by móc zamontować sobie taki fotel. Na tak postawione pytanie nie jesteśmy w stanie udzielić jednoznacznej, uniwersalnej odpowiedzi, choć może nie…, jesteśmy: „Tyle, ile potrzeba”. A tak na serio, to przestrzeń potrzebna na użytkowanie fotela, to wypadkowa następujących zmiennych i założeń:

9.1. Wysokości stropu, do którego kotwimy hak, na którym powiesimy fotel.

9.2. Specyfiki użytkowania Bujamy.

9.3. Rodzaju montażu.

 


 

Ad.9.1. i Ad.9.2.

 

Znacząca większość montaży dotyczy przestrzeni, w których wysokość stropu nie przekracza 3 metrów. W takim przypadku możemy założyć, że przy montażu do jednego punktu w suficie (fotel będzie się obracał wokół własnej osi) potrzebujemy powierzchni od około 2 m2 (pole koła, gdzie średnica ma około 1,6 m. długości, środek koła to punkt montażu haka), do nawet i przeszło 10 m2 (koło o średnicy 4 metrów!). Skąd tak ogromna różnica? Otóż wynika ona ze specyfiki, a w zasadzie charakterystyki sposobu korzystania z fotela. Zazwyczaj osoby dorosłe wykorzystują fotel do relaksu, który w ich mniemaniu wiąże się z bardzo niewielkim bujaniem, połączonym z czytaniem książki, chociażby. W przypadku gdy jednak fotel użytkować będą także dzieci, to relaks połączony zostanie ze sportem wyczynowym, w którym nadrzędnym celem będzie pobicie rekordów w szybkości obrotów i także zasięgu huśtania.

Tym samym, im wyżej zamontujemy fotel, tym większy zasięg może on osiągnąć. I tak możemy śmiało przyjąć, że przy 4 metrach wysokości montażu ta minimalna powierzchnia potrzebna dla fotela tylko nieznacznie się zmieni, natomiast jego maksymalny zasięg wzrośnie i powierzchnia 20 m2 może nie być problemem do osiągnięcia (średnica okręgu 5 metrów), analogicznie dla 5 metrów wysokości – nawet i okolice 30 m2 (6 m. średnicy), przy 6 m. – ok. 40 m2 (średnica 7 m.). Warto najpierw więc się zastanowić czy przypadkiem nie trzeba troszkę, sztucznie obniżyć mocowanie (mamy swoje sposoby), by później nie musieć wyprowadzać kwiatów, mebli i oświetlenia z domu? ;-)

Zdjęcia fotela zamontowanego do belki żelbetowej. Wysokość 2,8 m.

Zdjęcia fotela zamontowanego do belki żelbetowej. Wysokość 2,8 m.

Zdjęcia fotela zamontowanego do belki żelbetowej. Wysokość 2,8 m.

https://bujamy.com.pl/kategoria/fotele-hamakowe-bujamy/tempting-grey

 

Ad.9.3. 

Powyższy opis dotyczył przypadku montażu fotela do jednego puntu w suficie – tego, zdecydowanie najbardziej popularnego wśród naszych klientów. Jednak cześć osób zdecydowało się na montaż Bujamy na wzór huśtawki, czyli powieszenie fotela do dwóch haków, nieznacznie oddalonych od siebie, umożliwiając jedynie huśtanie się w przód i tył. W takim przypadku zasięg fotela można znacząco ograniczyć. Jest to idealne rozwiązanie dla montażu fotela w małym pokojach dzieci, gdzie chcemy mieć względną kontrolę nad ewentualnym zakresem zabawy naszych pociech.

Zdjęcie, montaż w dwóch punktach.

Zdjęcie, montaż w dwóch punktach.

Zdjęcie, montaż w dwóch punktach.

https://bujamy.com.pl/kategoria/fotele-hamakowe-bujamy/bujamy-violet-dream

 


do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl